Jak tam Wam mija środek tygodnia? :) U mnie- nareszcie znalazła się wolniejsza chwila i mogłam dokończyć nowy/ stary projekt. Wzór dobrze Wam już znany- wszechobecne w tym sezonie cętki :) Tym razem jednak w nieco innej stylizacji- postawiłam na klasyczną czerń. Tak właściwie to Nat podsunęła mi ten pomysł. Jakiś czas temu, jak zobaczyła już 2 wersje kolorystyczne cęciaków stwierdziła, że skoro mam już lamparta i śnieżną to czemu by nie zrobić czarnej pantery? Idee podłapałam od razu, tylko z czasem na wykonanie było słabiej. A to nowe koraliki do wypróbowania, a to parę wzorów do wymyślenia ( i zrobienia), a czas ucieka...:) Ale panterka była cierpliwa, grzecznie sobie spała (w postaci rozsypanych koralików), aż do momentu kiedy wzięłam się do roboty. A wyszło tak:
Póki co- wariacji na temat kocich cętek- wystarczy. Teraz pracuję nad czymś nowym. Będzie też "futrzaście", ale tym razem nieco łagodniej;)
"slow down...
take your time,
it will be all right..."
Ciao!
KQ
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękujemy za poświęcony czas i każdy zostawiony komentarz :) Cieszymy się i bardzo nam miło że jesteście z nami :)