Właśnie zbieram siły przed dość pracowitym tygodniem:) I, jak to już u mnie zazwyczaj bywa- im więcej rzeczy do zrobienia tym więcej pracy sobie wynajduję. No cóż.. ;) Tak też powstała nowa wyzwaniowa bransoletka (żeby nie było- poza wyzwaniami też "działam", tylko nie mogę się jakoś zebrać żeby wrzucić tutaj pozostałe projekty- obiecuję- jak znajdę chwilę- zobaczycie efekty mojej pracy (m.in mój pierwszy lariat!) :) Skoro o wyzwaniu mowa- zgłaszam obecność u Szuflady! (która sprytnie wymyśliła sobie wyzwaniową grę:) Wybieram skos- CZARNY- BRĄZ- BIAŁY.
Dałam się "ponieść wyobraźni". Wzór- mój, niewzorowany. Postanowiłam sprawdzić się w nieparzystym peyote (z uwagi na geometrię wzoru). Powstał praktycznie bez poprawek- siadłam, wzięłam siatkę, ołówek i zaczęłam rozrysowywać. Po urealnieniu projektu (TOHO 15/o, nić TOHO One-G i kawałek wykończeniowej skórki), wyszło tak:
i wzór w całości:
kolory jakich użyłam to: s-l. smoky topaz, o. lustered white, o. jet i frosted jet (na zdjęciu może tego nie widać- ale mniej więcej w połowie wzoru czarny mat przechodzi w błyszczącą czerń:)W następnym poście chciałabym Wam pokazać dośc nowe na rynku- czeskie koraliki Matubo- przyznam, że jestem nieco zaskoczona precyzją ich wykonania. Ale ocenę pozostawię już Wam;)
"Imagine all the people,
sharing all the world..."
Ciao!
KQ
No niesamowite! Piękny wzór!
OdpowiedzUsuńDziękuję za udział w wyzwaniu Szuflady :)
Dziękuję bardzo! :)
UsuńŚliczne:) zapraszam do siebie http://www.salvadormcluck.blogspot.com
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
Usuń